Ten neapolitański przysmak intryguje swą dość niecodzienną
nazwą. Jak ją przetłumaczyć? Spaghetti dziwkarskie? Spaghetti a’la zamtuz? A
może spaghetti podejrzanej konduity? Jest kilka teorii, dlaczego owo smaczne i
sycące danie nazywa się tak, a nie inaczej. Jedna z nich mówi, że jest tak
proste do przyrządzenia, że dziewczęta sprzedające swe wdzięki mogły z
powodzeniem upichcić to spaghetti pomiędzy jednym klientem a drugim. Druga
tłumaczy, że bywalcy włoskich burdeli podczas swych wizyt w owych przybytkach byli
raczeni nie tylko kobiecym pięknem, ale również właśnie tą potrawą. Jeszcze
inne wyjaśnienie mówi, że podczas jakiejś wielodniowej zabawy zabrakło jedzenia,
a zniecierpliwieni i łakomi goście zaczęli głośno przeklinać, więc kucharze
przygotowali danie z tego, co akurat mieli – czyli z makaronu, oliwek,
pomidorów i anchois. Tak czy inaczej przyrządzenie spaghetti puttanesca jest
łatwe niczym neapolitańska pani do towarzystwa. Oto przepis dla 4 osób.
Składniki:
- 500 g spaghetti;
- 4 łyżki oliwy z oliwek;
- 4 duże ząbki czosnku;
- 8-10 filecików anchois;
- 2 łyżki kaparów;
- 1 duża cebula;
- 2 garście czarnych oliwek;
- puszka pomidorów (albo 2 dobre pomidory, np. malinowe);
- 1 papryczka chili;
- łyżka posiekanej natki pietruszki;
- ½ łyżeczki soli;
- szczypta świeżo zmielonego pieprzu.
Przygotowanie:
- W głębokiej patelni albo w rondlu rozgrzej oliwę i wrzuć do niej drobno posiekany czosnek. Smaż 3 minuty.
- Do czosnku dodaj drobno pokrojone fileciki anchois. Smaż całość następne 3 minuty i dorzuć mocno rozdrobnioną papryczkę chili. Smaż przez następne 5 minut.
- Dorzuć pomidory i doprowadź do wrzenia, po czym dodaj kapary i oliwki. Zmniejsz ogień i gotuj całość jeszcze przez 5 minut. Dodaj połowę posiekanej natki pietruszki. Dopraw solą i pieprzem do smaku.
- Ugotowany al dente i dobrze odcedzony makaron dorzuć do sosu, dobrze wymieszaj i trzymaj na ogniu jeszcze przez 3-4 minuty.
- Na talerzu posyp resztką natki pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz